Rozstanie rodziców to dla dzieci zawsze trudne doświadczenie. Rozwód wiele zmienia w codzienności dziecka, które w swoim tempie musi poradzić sobie z ułożeniem stosunków rodzic-dziecko. Czasem, gdy adaptacja do „nowego” jest trudna, o pomoc w przejściu tej drogi proszony jest specjalista – psycholog, pedagog, psychoterapeuta.
Z ciekawą pomocą do pracy z dzieckiem w tym obszarze przychodzi wydawnictwo Heim i psycholog Dagmara Teczke. Karty „Porozmawiajmy o… rozwodzie” to narzędzie, po które sięgnąć można w pracy indywidualnej z młodym człowiekiem od 8 roku życia. W kolorowym, poręcznym pudełku znajdziemy 40 kart, które zawierają tyle samo pytań i odpowiedzi na wątpliwości, które może mieć dziecko w sytuacji gdy jego rodzice decydują się a rozstanie.
Pytania podzielone są na 3 kolory i jednocześnie 3 kategorie tematyczne. Żółta, najliczniejsza kategoria, to EMOCJE. Znajdziemy tam treści dotyczące uczuć, które towarzyszyć mogą dziecku w sytuacji okołorozwodowej. Karty oznaczone kolorem zielonym to INFORMACJE, dotyczące spraw formalnych związanych z rozpadem rodziny. Kategoria niebieska to „ZMIANY W FUNKCJONOWANIU RODZINY”, czyli wątpliwości związane z wprowadzeniem nowej organizacji życia. Karty mają za zadanie pomóc dzieciom w rozeznaniu swoich emocji, myśli i niepokojów związanych z rozwodem. Oczywiście nie same, tylko z pomocą specjalisty, wraz z którym mogą się przyjrzeć temu trudnemu tematowi.
Karty miałam możliwość wykorzystania w pracy i sprawdziły się bardzo dobrze. Korzystałam z nich rozkładając wybrane przeze mnie karty (nie wyobrażam sobie pracy z całą talią na raz, bowiem jest tam zbyt wiele treści) przed dzieckiem z prośbą o wskazanie myśli, odczuć, obaw, które towarzyszą dziecku najczęściej na co dzień. Dzięki temu mam możliwości zaobserwować co dziecko myśli o rozstaniu i które tematy stanowią dla niego największą trudność. To daje możliwość skuteczniejszego przyjrzenia się sytuacji dziecka i zastosowania adekwatnych oddziaływań (często również polegających na zaangażowaniu rodziców w pracę nad danym obszarem). Wraz z młodym człowiekiem przeglądamy drugą stronę karty, dzięki czemu możemy skonfrontować się z niepokojami i sprawdzić, na ile są one realne.
Fakt, że obawy dziecka są spisane na karcie daje dziecku poczucie, że jego przeżycia nie są odosobnioną obawą. Powszechność tego zjawiska może pomóc dziecku doświadczającemu takiej sytuacji nie czuć się wyrzutkiem. Łatwiej jest, kiedy inni maja podobne problemy do naszych, kiedy możemy czuć wspólnotę. Dzięki temu dziecku łatwiej jest mówić o swoich przeżyciach.
Karty „Porozmawiajmy o… rozwodzie” są niezwykle przydatne w pracy z dzieckiem. Ich cena jest adekwatna do jakości (do kupienia tutaj). Warto zadbać o to, by mieć je w swoim gabinecie. Zdecydowanie polecam!
Udostępnij