O tym, że za pomocą gier można przepracować z dziećmi wiele tematów, nikogo pewnie przekonywać nie muszę. Gry uwielbiam i mam ich u siebie w gabinecie całkiem sporo (o kilku już pisałam na tej stronie). A że gier nigdy dość, więc o grze będzie ta recenzja.
Ostatnio w moje ręce trafiła gra terapeutyczna „MiJaMy się”, którą niezwłocznie postanowiłam sprawdzić w pracy z dziećmi. Choć nie tylko dla nich jest ona przeznaczona, bowiem zagrać w nią mogą także dorośli. Konfiguracje są dowolne, więc do wspólnej zabawy można zaprosić rodzinę, przyjaciół, znajomych a także tych mniej znajomych, których poznać chcemy bardziej. Oczywiście z posiadania gry ucieszą się także psycholodzy, pedagodzy, terapeuci czy trenerzy, którzy mogą z niej skorzystać w pracy, wszakże także z myślą o terapii pomoc ta powstała.
W grze może uczestniczyć od 2 do 6 graczy, w wieku powyżej 10 lat. Przyznam szczerze, że po wprowadzeniu modyfikacji w postaci usunięcia niektórych kategorii kart i dodaniu dodatkowych „koralików” spokojnie z młodszymi zagrać również można.
No dobrze, ale o co w grze wydanej przez Trefl Factory chodzi?
„Gracze, aby uratować Ziemię przed epidemią samotności, która opanowała cały glob muszą ruszyć w kosmos w poszukiwaniu zatraconych umiejętności: szczerości, bliskości, kontaktu z własnymi emocjami, empatii, uważności i wielu innych. Tylko to może uratować Ziemię. Rozmowa i wspólne spędzenie czasu na grze zatrzymuje gracza w tu i teraz, w chwili obecnej, gdzie dzieje się prawdziwe życie. Pozwala być blisko siebie i bliskich osób.” – czytamy w opisie gry.
Gra to klasyczna gra planszowa. Rzucamy kostką, przesuwamy się pionkiem po planszy a zatrzymując się na określonych polach sięgamy po karty, które wskazują jakiego typu zadania wykonywać będziemy. Czasem trzeba odpowiedzieć na pytanie, czasem dokończyć zdanie, czasem pokazać coś za pomocą pantomimy. Na niektórych kartach do wyboru mamy dwa pytania od nas zależy, na które się zdecydujemy. Wszystkie zadania krążą w tematach relacji, emocji i komunikacji, czyli tych, które są mi niezwykle bliskie. W trakcie rozgrywki na niektórych polach zbiera się koraliki – to element, który szczególnie przypada do gustu młodszym graczom.
Zarówno plansza jak i karty gry „MiJAMy się” są wykonane z dobrej jakości materiałów, wszystko opatrzone jest bardzo przyjemną szatą graficzną. Karty, w zależności od kategorii, różnią się kolorami. Pytania i zadania zawarte na kartach mają różny stopień trudności – warto je przejrzeć przed przystąpieniem do gry z dzieckiem. Powiem szczerze, że sama miałam problem by sprostać niektórym zadaniom z kategorii „Uważność”. No ale wiadomo, trening czyni mistrzem, więc będę próbować dalej 😉
Podsumowując, gra naprawdę mi się podoba i sięgam po nią z przyjemnością. Co więcej podoba się też dzieciom, które pytają, kiedy zagramy w nią następny raz, więc myślę, że to najlepiej świadczy o jej atrakcyjności. Gra uczy wsłuchiwania się w siebie, popatrzenia na świat i swoją osobą przez pryzmat uczuć własnych i innych. Gra umożliwia i ułatwia wspólną komunikację osób, które do tej pory tego nie robiły. Gra pomaga zbudować relację.
„MiJaMy się” to gra, do której na pewno będę wracać w swojej pracy.
Udostępnij